25 sierpnia 2019, 22:05
...
Każdego dnia mamy nadzieję na szansę. Wychodzimy na ulicę, mijamy ludzi, rozmawiamy, dzwonimy do znajomych, wykonujemy wiele czynności, czynów, wyborów...Ale po co? I gdzieś w głębi podświadomości czekamy na jeden dzień, aby usłyszeć lub zobaczyć coś, co zmieni nasze życie, przepływ myśli wywróci nasz świat do góry nogami. Ale tego się boimy! Pragnienie zmiany i strach przed utratą tego, co jest - to dwa czynniki, które zmagają się w nas. Szukamy tej szansy, ta myśl zachęca nas do nowych działań. A gdy tylko pojawi się na naszej drodze bardzo ważna okazja, wyzwanie, jakie postawiło nam życie, nie zawsze jesteśmy szczęśliwi, że możemy ją podjąć. I jakbyśmy byli zaskoczeni, próbujemy ukryć się za rogiem lub skręcić w inny pas, wiedząc, że to tchórzostwo, wiedząc, że będziemy żałować, że czegoś nie zrobiliśmy. I w życiu każdy z nas czeka na cud - dla kogoś jest to coś zwyczajnego, ale bardzo pożądanego, ale ktoś chce dokonać czegoś niemożliwego. I ten cud jest zawsze za nami. Ale rzadko mamy odwagę i hart ducha, by po prostu się odwrócić...Im bardziej wierzymy w cuda, tym częściej zdarzają się:)
https://www.youtube.com/watch?v=Gfdcgr4rHrA