........


25 sierpnia 2019, 01:07

...

Wolność jest cienką linią obok samotności. Czasem siedzisz na plaży, próbując wdychać jak najwięcej powietrza do płuc, nie możesz oddychać, a gdzieś poniżej fale wybuchają z rykiem i mgła solna pozostaje na ustach, a na policzkach są słone ślady - uwielbiam to uczucie. Wschody i zachody słońca, bryza, pozostają same z moimi myślami. Oto, do czego tak bardzo dążyłam - moja wyobrażona wolność. Zamykając oczy i rozkładając ramiona, czuję podmuchy wiatru, ale rozumiem, że czasem nie mogę wystartować...zbyt ziemsko, zbyt zależnie, zbyt zmęczona złudzeniami, zbyt...??? A potem idę po mału i błądzę po brzegu, aby fale załamały się, uderzając moje stopy i przemokając, uśmiechając się do wciąż niespokojnego słońca, uśmiechając się po raz pierwszy od dłuższego czasu, bez powodu. Ale czy szczęście naprawdę potrzebuje powodów? A takie dni, kiedy leżysz na plaży i podziwiasz niebo oraz widoki przy szumie fal, na chwilę zapominasz, kim jesteś i gdzie jesteś, z kim jesteś i jak bardzo jest Ci w tej chwili dobrze, zagubiona pośród tego blasku i nagle przyłapujesz się na myśleniu, jak mała jestem Ja i Mój świat w porównaniu do ogromnego wszechświata . W ogóle nie ma światła - a niebo wygląda jak kopuła, tylko księżyc oświetla wszystko swoim zimnym, delikatnym blaskiem i wiatrem - wiatr zagłusza słowa, kiedy krzyczę i próbuję krzyczeć przez fale, próbując usłyszeć siebie, usłyszeć, aby wiedzieć, że istnieję, istnieję tu i teraz, taka słaba, taka mała i niepozorna - tak mało znaczące dla tego ogromnego świata, zagubionego na małej wyspie szczęścia, raju na ziemi. Morze nie zdradzi, a góry nie oszukają, a miliony gwiazd niczego nie obiecają w odpowiedzi na twoje głupie nadzieje, będą tylko uśmiechać się smutno i patrzą na ciebie z pobłażliwością i gwiazda spada, nie chcę składać życzeń. W końcu wiem - spadając, spala się i znika na zawsze. Tutaj teraz mogę żyć poza czasem, zapominając o obawach, śmieciach w głowie i niepotrzebnym zamieszaniu. Tutaj wszystko jest prostsze i bardziej zrozumiałe - wszystko, co niepotrzebne, idzie na dno i pozostaje tylko OBECNY czas. I po prostu odczuwając różnicę, nie chcę wracać tam, gdzie nie ma nic prawdziwego, tam, gdzie tak naprawdę nie obejmuje mnie nikt szczerze nie uśmiecha się...mówił wiele słów, ale nie czytał między wierszami, był w miejscu, w którym tak naprawdę nikogo nie interesowały moje czyny, nasze życie i nawet morze wylanych łez nie pomagało. Tak, wracam teraz do mojego rodzinnego świata. Ale wszystko nigdy nie będzie takie samo. Ponieważ nie będę taka sama jak wcześniej. Będę PRAWDZIWA. Bedę silniejsza. Będę JA.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.