.....


31 lipca 2019, 18:58

 

Czasami nie chcesz niczego dowiedzieć się i zdecydować, nie chcesz szukać opcji...wystarczy kilka słów miłości i wsparcia. A ty milczysz. Milczysz, gdy jesteś zdezorientowany, zaniepokojony, przestraszony, zły, nie wiesz, co robić i co powiedzieć...Zachowujesz spokój, kiedy płaczę, tracąc czasami zdolność myślenia i wymawiania dźwięków...Spokojnie, gdy nadejdzie poranek nowego dnia, mamy tak wiele do powiedzenia...Milczysz, kiedy czujesz się urażony wiedząc, że najbardziej nienawidzę takiej ciszy. Cisza, która zabija i pozostawia nieznośną pustkę i absurd w sercu i myślach. Zachowujesz milczenie w ciszy pustego pokoju, w martwej ciszy nocy nie spędzonej, gdzie zbieram rzeczy i wychodzę. Nie, nie z pokoju, nie z domu - Opuszczam twoje życie, a ty milczysz, jakbyś na zawsze stracił zdolność mówienia...Ale wiem o czym milczysz...Wiem...O niewypowiedzianych słowach, o nieżyjących sekundach naszego życia z Tobą o tym, jak mnie potrzebujesz i jak chcesz nadejść rano, gdzie nie będzie ciszy, o mnie i o twojej miłości, milczysz o „wybaczaniu” i „nie odchodzeniu”. Ile razy marzyłam, że jesteś bardzo jakbyś nagle przerwał tę okrutną ciszę i powiedział - przestań. Mówisz, że kochasz i wszystko nie jest ważne, w tym słowie mówisz wszystko, co mnie martwi, wszystko, co tak dawno temu brakowało, a Ty wciąż milczysz. A ja, zamrożona na chwilę na progu (wciąż mając nadzieję), słucham zwykłej ciszy i nie czekając ani chwili, zamykam za sobą drzwi. A ty cicho szepczesz „wróć”, czego nie usłyszę.Nie milcz - życie jest tak krótkie. Jedna sekunda czasem decyduje o wszystkim. A kiedy nie znaleziono właściwych słów, po prostu powiedz osobie „jesteś potrzebna, nie odchodź”...ale po co jestem potrzebna ?

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz